Wielu z Was pewnie się wacha, czy to na pewno dobry czas na zmianę mieszkania, zakup działki czy inwestycje w nieruchomości. Poniżej podzielę się z Wami swoimi prywatnymi przemyśleniami, spostrzeżeniami i wnioskami z pracy.
Zacznę od aktualnych cen. Wiele osób liczyło na krach na rynku i spadek cen. Otóż jak pewnie zauważyliście żadnego spadku nie ma i nie było, a co ciekawe ceny w dalszym ciągu rosną. Więc jeśli czekacie na obniżkę cen, nie warto, nieruchomości nie prędko potanieją. Spowodowane jest to między innymi tym, że część deweloperów zrezygnowała ze swoich inwestycji lub bardzo długo trwa załatwienie pozwolenia na budowę. Specjaliści z branży spekulują, że ceny, w najbliższym czasie dalej będą rosły, ale w wolniejszym tempie.
Czynnikiem zachęcającym Was do zakupu powinny być także historycznie niskie stopy procentowe. Raty kredytów w obecnej sytuacji mogą być naprawdę niskie. Jeśli chodzi o kredyty hipoteczne, banki także już nie podchodzą do klientów tak restrykcyjnie jak na początku epidemii, więc dziś uzyskanie kredytu wcale nie jest takie trudne.
Nieruchomości to od kilku lat najlepsza lokata kapitału. Po pierwsze chronimy swój majątek przed inflacją, po drugie nieruchomość generuje nam cykliczne zyski. Epidemia nic tutaj nie zmieniła, a wysoka inflacja jest czynnikiem przyśpieszającym decyzję o zakupie nieruchomości pod inwestycje. Z wynajmem także nie powinno być problemu. W dobie koronawirusa bardziej popularny stał się tylko najem długoterminowy, ponieważ część klientów straciła pracę i nie może sobie pozwolić na zakup nieruchomości, więc korzysta z wynajmu.
Podsumowując wydaje mi się, że wcale nie jest to najgorszy czas na zakup nieruchomości. W ręcz przeciwnie jest dużo czynników, które skłaniają nas do tego, żeby zrobić to jak najszybciej i nie czekać na jakieś boom, bo krach na rynku może szybko nie nastąpić.